1.3.15

WYGRAJ SZCZOTECZKĘ DO TWARZY SKINVIGORATE™ ORAZ ŻEL-KREM TIME WISE BODY™ Mary Kay®!

Marzec to ostatni dzwonek na początek przygotowań do lata. Mam na myśli nie tylko aktywność fizyczną, ale odpowiednią pielęgnację ciała. Jeszcze trochę i będziemy śmigać w sukienkach, krótkich szortach, jednak po zimie często spotyka nas problem 'pomarańczowej skórki', który zabiera radość z tej pięknej pory roku. Jak się jej pozbyć? Oczywiście warto zacząć wykonywać odpowiednie ćwiczenia. Dzięki czemu nie tylko nogi będą ładniejsze, ale nasze samopoczucie znacznie się poprawi. Dobrze zainwestować również w odpowiednie produkty, które pomogą walczyć z cellulitem. 

Ostatnio marka Mary Kay® poprosiła mnie o przetestowanie ich nowego produktu- Antycellulitowy Żel-Krem TimeWise Body™ Smooth-Action™, który ma zmniejszyć widoczność naszych niedoskonałości występujących na tylnej części ud. Niestety w okresie zimowym mnie też to dopadało, co prawda w niewielkiej ilości, ale są lekko widoczne. Produkt marki Mary Kay® zaczęłam stosować około trzy tygodnie temu dwa razy dziennie. Teraz mogę powiedzieć, że zmiana jest widoczna. Skóra stała się bardziej napięta oraz gładsza. Sama aplikacja produktu jest bardzo przyjemna. Kosmetyk ma lekką konsystencję, dzięki czemu wchłania się błyskawicznie oraz nie pozostawia na skórze nieprzyjemnego, tłustego filmu. Nie cierpię tego uczucia. Szczególnie rano kiedy zaraz po kąpieli wskakuję w ubrania. W tym przypadku nie musicie się tego obawiać.
Zgodnie z obietnicą zapraszamy na wyczekiwany konkurs. Zasady są banalnie proste. Dokończ zdanie: "Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który…". Swoją odpowiedź zostaw w komentarzu pod tym postem. 

Najbardziej kreatywne odpowiedzi wygrywają. Konkurs trwa od 01.03.2015 do 15.03.2015(włącznie). Pamiętaj, że odpowiedzi możesz udzielić tylko raz. 

Nagrody w konkursie: 
1 MIEJSCE: Elektryczna Szczoteczka do Twarzy Skinvigorate™(moją opinię na jej temat możecie znaleźć pod tym linkiem) oraz Antycellulitowy Żel-Krem TimeWise Body™ Smooth-Action™.  Łączna wartość nagród: 468 zł. 

16 marca w tym samym poście opublikuję komentarze trzech zwycięzców, których poproszę o kontakt mailowy(patrycjatyszka@patrycjatyszka.com) z danymi do wysyłki nagród oraz numerem telefonu.

Jest o co walczyć, bo produkty są naprawdę rewelacyjne! 

Powodzenia! :)  

Przypominam, że biorąc udział w konkursie akceptujesz warunki regulaminu

KOCHANI, 

Razem z marką Mary Kay® dziękujemy za udział w konkursie. Z mojej strony wybór zwycięzców był naprawdę trudny. Spędziłam dzisiaj kilka dobrych godzin nad Waszymi komentarzami. Jest mnóstwo świetnych odpowiedzi, jednak mogę wybrać tylko trzy. Poniżej znajdziecie zwycięzców, których poproszę o maila z danymi do wysyłki oraz komentarzem konkursowym (patrycjatyszka@patrycjatyszka.com). 


"Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który będzie skuteczny i sam będzie mi przypominać, żebym go stosowała, na tubce powinien być alarm, taki jak w telefonie, który dzwoniłby o konkretnych godzinach tak długo, aż nie otworzyłabym preparatu i należycie wmasowała. Samo przypomnienie w telefonie nie wystarcza, w jednej chwili myślę, że muszę zastosować kosmetyk, a za chwilę zajmuję się już czymś innym. Myślę, że najtrudniej byłoby mi wyrobić nawyk stosowania. Stawiam na skuteczność i automatyczne przypomnienia, aż w końcu wygrałabym nie tylko bitwę, ale też wojnę z cellulitem." 


"Mój idealny produkt antycelulitowy to taki, który będzie działał nie tylko w reklamach ale i na moim ciele. Taki dzięki któremu ja i moja skóra poczujemy się w swoim towarzystwie lepiej! Taki który z czystym sumieniem polece wszystkim innym kobietom i powiem, że nareszcie celulit to nie nasz problem!"

"Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który nie ma absolutnie żadnych skrupułów. Z wyższością patrzy na tkankę tłuszczową i nie lituje się nad jej błaganiem o litość. Ona może prosić, zapewniać, że już nie będzie tworzyła nieregularnej struktury, że teraz ułoży się tworząc krągłe pośladki. On jednak wie, że są to wierutne kłamstwa, mydlenie oczu i zwykłe lizusostwo. Ten pogromca cellulitu wkroczy na skórę i dość szybko rozprawi się ze skórką pomarańczową. Ona będzie chciała ze wszystkich sił pokazać, że nadal tam jest, że wciąż właścicielka uda, ma których się znajduje, nie może nałożyć krótkiej sukienki, bo kiedy siada, to na skórze tworzą się nieregularne zagłębienia. Kobieta z taką wątpliwą ozdobą z pewnością nie ma ochoty oglądać tego cudu natury, tym bardziej że wciąż ćwiczy, zdrowo się odżywia, a ten cellulit nic sobie nie robi z jej aktualnego życia. Taki kosmetyk z pewnością będzie wiedział czego chce kobieta, on nie musi pytać, on patrzy w kobiece oczy, a raczej na pośladki i już wie! Ma też świadomość, że my musimy mieć wszystko na już, na teraz, nie mamy zamiaru czekać miesiącami i latami.
Dlatego też działanie tego kosmetyku powinno być zawarte w kilku krótkich komendach:
1. Nakładamy
2.Masujemy ciało
3.Produkt się wchłania, a ja nie przyklejam się do kołdry.
4.Zszokowana efektami już w kwietniu leżę nad polskim morzem w samym bikini. To nic, że wieje i reszta turystów siedzi opatulana w koce. Ważne, że mam uda jak antyczna bogini, a nie jak przejrzała pomarańcza :D"

Udostępnij

50 komentarzy

  1. Anonimowy3/01/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który…wymodeluje i wyszczupli moją sylwetkę,poprawi napięcie i sprężystość,a także dotleni i ujędrni skórę,pozostawiając ją miękką i jedwabiście gładką dzięki której poczuje się kobieco i pewnie tego lata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy3/01/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który...sprawią, że czuję jego siłę i moc na moich udach! :) Grzeje moje ciało jak południowe słońce wysmukla i kształtuje moją figurę. Taki, który dodaje mi energii i wiary, że niemożliwe może stać się możliwym ! :)
    D.B

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy3/01/2015

    "Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który… po prostu zdziała cuda :P mam zaledwie 18 lat i codziennie oglądam w lustrze pośladki przypominające skórkę pomarańczy :( wydałam już mnóstwo pieniędzy na przeróżne kremy i balsamy i niestety efekt nie był zadowalający więc wciąż szukam czegoś co faktycznie zadziała. Gdy myślę o idealnym kosmetyku na myśl przychodzi mi również zapach... jestem fanką ciężkich i trzymających się skóry zapachów. Nie mógłby to być zapach mydlany i oklepany raczej coś w stylu Armani "Si" (to mój totalny ulubieniem w kwestii zapachów). Chciałabym również aby idealny kosmetyk antycellulitowy szybko się wchłaniał gdyż żyję w biegu(a kto nie?) i nie lubię gdy nogi przyklejają się do materiału spodni :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy3/01/2015

    "Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który nie tylko sprawi że moje uda będą wyglądały o niebo lepiej, ale też taki, że samo stosowanie będzie sprawiało dużo przyjemności. Walka z cellulitem nie musi być udręką :-) " Monika Święcicka

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy3/01/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który na prawdę działa !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moj idealny produkt to taki, ktory... postara mi sie pomoc, a ja obiecuje stosowac go systematycznie! Pomozemy sobie razem. Mam 20 lat, mimo tak mlodego wieku, moja skora wyglada okropnie. Mam rozstepy i cellulit na udach, z ktorymi walcze od roku.. Tak jak moje poprzedniczki - wydalam mnostwo pieniedzy na produkty, badz jakies specyfiki - bez skutku. Chcialabym teraz sprobowac cos nowego - a noz, moze sie uda?bo kim bylby czlowiek, ktory nie chcialaby odkrywac czegos nowego? Bardzo ciekawi mnie jego zapach, poniewaz prezentuje sie wysmienicie. Pomimo wszystko, mam nadzieje, ze sie uda. Czekam z niecierpliwoscia. Podobno nadzieja "matką" glupich. Ale kazda matke trzeba kochac i szanowac. Czyż nie? Pozdrawiam goraco i powodzenia wszystkim kobietka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy3/01/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który sprawi, że moja uda będą wyglądać jak u osiemnastolatki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy3/01/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który nie tylko spełni moje oczekiwania ale też sprawi przyjemność w jego stosowaniu Urszula Damas Jaskuła

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój idealny produkt antycelulitowy to taki, który będzie działał nie tylko w reklamach ale i na moim ciele. Taki dzięki któremu ja i moja skóra poczujemy się w swoim towarzystwie lepiej! Taki który z czystym sumieniem polece wszystkim innym kobietom i powiem, że nareszcie celulit to nie nasz problem!

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy3/01/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który będzie ze mną współpracował w walce o piękne nogi i pośladki: ja zapewnię im dużo ćwiczeń fizycznych, a mój krem wykaże się od strony kosmetycznej. Razem tak zadbamy o dolne partie ciała, że wiosną i latem i nie będę chciała nosić nic innego jak tylko spódniczki. Mini ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który będzie skuteczny i sam będzie mi przypominać, żebym go stosowała, na tubce powinien być alarm, taki jak w telefonie, który dzwoniłby o konkretnych godzinach tak długo, aż nie otworzyłabym preparatu i należycie wmasowała. Samo przypomnienie w telefonie nie wystarcza, w jednej chwili myślę, że muszę zastosować kosmetyk, a za chwilę zajmuję się już czymś innym. Myślę, że najtrudniej byłoby mi wyrobić nawyk stosowania. Stawiam na skuteczność i automatyczne przypomnienia, aż w końcu wygrałabym nie tylko bitwę, ale też wojnę z cellulitem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który poradzi sobie z "pomarańczową skórką", napnie ją, wygładzi i przygotuje na letnie opalanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który zdziała cuda, najlepiej raz na zawsze! :) A przy tym jego stosowanie nie będzie nieprzyjemne niczym zabieg bańką chińską, nie będzie się lepił jak mój obecny preparat, będzie pachniał cukierkami, a nie ziołami, będzie superwydajny, a nie skończy się po 2 tygodniach, zapomniałabym, oczywiście będzie tani jak barszcz, ekologiczny, pięknie opakowany, pozmywa naczynia, przyniesie kwiaty... Oj, chyba sie zagalopowałam ;-) ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który nie oszczedzi mojej skóry. Poddam mu się całkowicie, niech odmieni moje życie. Aby nóżki pięknie wyglądały i w sukience wszystkich zachwycały. Będę, go stosować nawet o świcie, bo co jest ważniejsze nież dobre samopoczucie :) Zrobię wszystko by mieć gładkie ciało,ale jak narazie nic nie zadziało , wiec jeśli znajdę idealny produkt antycellulitowy to przyrzeknę kochać go, miłować i codziennie stosować <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który… pozwoli mojej mamie zachować piękno i młodość na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy3/03/2015

    Moj idealny produkt antycellylitowy to taki, ktory po prostu zacznie istniec(nie mowie o tym Mary Kay, bo jego nie probowalam). Chodzi o to, ze wszystkie produkty ze sklepow, drogerii, internetu przetestowalam. Te z najwyzszej polki jak i te najtansze przy odpowiedniej diecie i cwiczeniach nie wykazuja zadnych efektow (a przynajmniej takich, jakich bym oczekiwala). Cellulit, my kobiety mamy uwarunkowane genetycznie przez dwukrotnie wiekszosc ilosc adipocytow w organizmie (dzieci te sprawy) w porownaniu do mezczyzn i estrogen. Chcialabym aby skorka pomaranczowa raz na zawsze zniknela i mam nadzieje ze produkt Mary Kay jest tym, ktory jej sie pozbedzie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który nie podrażni mi skóry oraz sprawi, że poczuję się bardziej kobieco i pewniej w letniej sukience :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który sprawi,że cellulit nie będzie widoczny, a ja będę mogła czuć się idealnie i kobieco w szortach czy mini krocząc w ciepłe dni ulicą.

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy3/04/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki dzięki któremu odzyskam jędrne i gładkie ciało po długiej i mroźnej zimie. To właśnie ta pora roku sprawia, iż pod partią ubrań, które nosimy oraz pokusami gorących i słodkich łakoci które poprawiają nam samopoczucie w te zachmurzone dni ukrywa się cichy pojawiający się znikąd cellulit. Nie mamy na niego wpływu. W zimowe dni staramy się poprawić wygląd naszej cery, stosując odpowiednie nawilżenie ale tylko maskujemy niedoskonałości. Raczej nie myślimy również o diecie a koncentrujemy się na utworzeniu grubej skórki (lub tzw. masy:), która uchroni i ogrzeje nasze ciało przed diametralnymi spadkami temperatury. Wraz ze zbliżającą się wielkimi krokami wiosną, dostrzegamy często duże zmiany w naszym wyglądzie. Często też stajemy przed lustrem i oglądamy to co pozostawiła nam po sobie zima. Widzimy tę suchą i zaczerwienioną skórę w okolicy policzków oraz pomarańczową skórkę w okolicy pośladków i ud, która dla każdej z nas jest ogromnym utrapieniem. Wiem, widok ten nie należy do najprzyjemniejszych. Dlatego staramy się zrobić wszystko aby wiosenne poranki nie przypominały nam tych, ze scen Dziennika Bridget Jones. Często stosowane przez nas metody nie przynoszą szybkiego i wyczekiwanego rezultatu. Powoli tracimy nadzieję, na powrót do naszej zdrowo wyglądającej cery i smukłej sylwetki. Jednak nie ma jednego leku na całe zło a na efekty trzeba poczekać. Dlatego z niecierpliwością wyczekuję słonecznych dni, by móc założyć moją ulubioną sukienkę i z uśmiechem na twarzy wyruszyć na podbój wiosny i lata. Jednak na początku muszę pozbyć się pozostałości po zimie. Myślę, że to będzie największe wyzwanie z którym się zmierzę.

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy3/04/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który poprawi stan mojej skóry. O swoim cellulicie dowiedziałam się od swojego młodszego brata. Któregoś letniego dnia pojechaliśmy całą rodziną nad jezior, gdy się opalałam podbiegł do mnie mój młodszy brat i zaczął się ze mnie naśmiewać, że mam cellulit. Na początku mu nie uwierzyłam, dostał kuksańca i kazałam mu spadać. Okazało się, że pomimo młodego wieku (wtedy miałam 16 lat) nie dość, że mam na udach cellulit to jeszcze rozstępy :o. Stwierdziłam, że zacznę z tym walczyć. Poszłam do drogerii i kupiłam masażer. Wyczytałam gdzieś, że mogę nim rozwałkować cellulit. Gdy tylko wróciłam do domu zaczęłam trzeć uda. Tak mocno tarłam, że na drugi dzień całe nogi miałam w siniakach. Więcej masażera już nie używałam. Zaczęłam próbować różnych kremów, jednak nic nie pomagało. Cellulit ani drgną :p. Chętnie wypróbowałabym to Mary Kay (jednak mojej studenckiej kieszeni nie stać na to cudo :p).

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który ujędrni i wygładzi skórę na moich udach i pośladkach, ujędrni ją i odpowiednio dotleni, poprawi mikorokrążenie i chociaż w małym stopniu zlikwiduje brzydką pomarańczową skórkę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy3/04/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który dzięki swojemu działaniu pozwoli mi cieszyć się gładką i delikatną skórą. Produkt ten będę mogła nazwać idealnym jeśli sprawi uśmiech na mej twarzy, dzięki któremu będę mogła znów czuć się pewnie i nie będę już wstydziła się odkrywać swego ciała zwłaszcza teraz kiedy zbliża się lato a każda kobieta chcę czuć się piękna i atrakcyjna.
    Joanna.O.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który będzie na tyle dobry i będzie sprawiał, że moja skóra na udach będzie napięta i nawilżona, ale będzie na tyle słaby, że zmusi mnie do ćwiczeń :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mój idealny produkt antycellulitowy to ten, który sprawi, że poczuję się jak Bar Refaeli na pokazie Victoria's Secret ;) Idealny, czyli taki, po którym widać efekty. Może nie od razu, ale za jakiś czas. Na tyle szybko, aby w wakacje na plaży poczuć się jak gwiazda filmowa. Pewnie i oszałamiająco. Przyciągać męskie spojrzenia. Piękne uda i zgrabne pośladki rewelacyjnie prezentujące się w bikini - marzenie każdej z nas. Fajnie, gdyby się spełniło ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który będzie motywował mnie, by chwycić butelkę wody i wyginać się na podłodze w rytmie wrzasków Mel B, swoim zapachem nie odstraszy mojego faceta (który w gruncie rzeczy woli wysmarować mnie bitą śmietaną, ale i aplikacją tego produktu nie pogardzi), to taki produkt, który będę mogła wyrywać z rąk mojej siostry, mamy (i babci?), który będę chciała widywać częściej niż ciastko z bitą śmietaną a obietnice producenta nie będą przypominały 'Baśni Braci Grimm', gdyż produkt ma działać a nie czarować (bo to będzie już moja rola, gdy podczas wakacji wybiegnę z wody niczym Pamela Anderson a moje jędrne uda będą klaskać fantazyjnie i cieszyć oko niczym ciało Arnolda Schwarzeneggera w latach świetności!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz się zastanawiam, czy to jedno zdania zdołałabym powiedzieć jednym tchem... podczas ćwiczeń z Mel B! :D

      Usuń
  25. Lukciu3/10/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który uszczęśliwi moją Kobietę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy3/10/2015

    Idealny produkt antycellulitowy? Stawialabym na taki, z którego mój tato i chlopak by sie nie śmiali:)! A tak poważniej, to przede wszystkim skuteczny! Dodatkiem moze byc również zapach, sklad, wygląd opakowania i konsystencja. Najwazniejsze jednak jest to czy dziala :) aaa i plusem ogromnym jest jego pojemność, taka żeby do kosmetyczki sie zmiescila :)! Pamietajmy - stawiajmy na jakość a nie na ilosc. Pozdrawiam. Izabela

    OdpowiedzUsuń
  27. Idealny produkt antycelluitowy to taki, który sprawi że kobiece "tyły" przestaną przypominać pomarańczę a dorodne, gładkie jabłuszko.
    I taki, dzięki któremu oglądając gazetę z typami figur powie ona- "ooo !, już nie jestem gruszką" :D.
    Dzięki któremu idąc na basen nie będzie musiała się kryć pod ręcznikiem w truskawki.
    Powinien on sprawić , by nie tylko jej malinowe usta przyciągały uwagę świata,
    ale by budziła ona podziw swą figurą, bez względu na lata.
    Idealny produkt powinien pomóc kobiecie kochać owoce w każdej postaci- bo owocowo znaczy zdrowo i apetycznie, nawet jeżeli chodzi o ciało :) Pozwólmy sobie kochać siebie !

    OdpowiedzUsuń
  28. Anonimowy3/10/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który wyczaruje na moich udach idealnie napiętą i jędrną skórę:) Taki, który pokaże wszystkim, że niezbyt długie i smukłe nogi też mogą być piękne. Taki, który w końcu pozwoli mi założyć krótkie spodenki i cieszyć się latem:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który wie, że:
    - miejsce skórki pomarańczowej jest w kuchni... gdzieś pomiędzy składnikami do ciast (dietetycznych... oczywiście!:)
    - kobiece samopoczucie wzrasta wraz ze spadkiem centymetrów w strategicznych obwodach (poza tym mam już trzydrzwiową szafę i nie potrzebuję kolejnej:)
    - marzy mi się chwila, gdy stanę przed lutrem, spojrzę na pupę i nogi i nawet mój wewnętrzny głos na ten jedwabiście gładki widok będzie piszczał z zachwytu,
    - wolę gdy rano to kawa stawia mnie na nogi, a nie widok moich ud zbyt hojnie obdarzonych cellulitem, który do niczego nie jest mi potrzebny, bo nawet nie mam pola, na którym mogłabym straszyć :)
    - chciałabym czasem bez kompleksów ubrać się w piżamę w stylu Marylin Monroe (czyli tylko perfumy:) bez obawy, że mój mężczyzna dozna zmysłowego szoku (bo facet traumę łapie jak przeziębienie:)
    - współczesna kobieta zdecydowanie dawno temu wyszła z jaskini, więc nie mam powodu, by tam wracać...chyba że po to, by wyciągnąć stamtąd jakiegoś przystojnego jaskiniowca :)
    musi pilnować, by mój licznik komplementów za bardzo się nie zakurzył... o strząsaniu pajęczyn nie wspominając,
    - nawet tak roztargniona osoba jak ja chce mieć cokolwiek pod kontrolą w swojej mikro rzeczywistości,
    - po prostu lubię, gdy wszystko idzie gładko
    - i zdecydowanie wolę być piękną niż bestią :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Idealny, hm. Nigdy nie trafiłam na taki produkt, a więc dosyć sceptycznie podchodzę do słowa "idealny produkt", ale spróbujmy. Dla mnie osobiście produktem spełniającym moje oczekiwania byłby taki, który sprawiłby, że poczułabym się lepiej psychicznie. To oczywiście wiąże się ze stanem ciała. Dlatego taki specyfik powinien poprawiać kondycję i koloryt skóry, chodzi mi o zwiększenie elastyczności i ujędrnienie ud oraz pośladków. Bardzo pozytywnie działa efekt wygładzenia skóry, bo któż nie chciałby mieć ud "gładkich jak pupcia niemowlaka"?Fajnie byłoby również aby ten "ideał" ładnie pachniał i był przyjemny w aplikacji, bo to jest niezwykle ważne (przynajmniej dla mnie) aby cały rytuał był nie tylko skuteczny, ale również przyjemny w zastosowaniu. Także miły, relaksujący, ciepły zapach to coś co na pewno nie zaszkodzi. Walka z celulitem nie musi być nieprzyjemna :) O !

    OdpowiedzUsuń
  31. Anonimowy3/11/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który uszczęśliwi moją ukochaną dziewczynę i doda jej pewności siebie ;)
    Szymon krasnal41600@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. Anonimowy3/13/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który zwalczy w całości moją pomarańczową skórkę.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który…

    I. Usunie z powierzchni skóry tą pomarańczową skórkę, która sprawia, że płakać mi się chce . Po piątce cudownych dzieci moja skóra wygląda jak zwiędnięta pomarańcza, pełna dołeczków, wypustek .
    II. Wygładzi powierzchnię skóry, nada jej blasku i sprawi, że skóra będzie jędrna, subtelna i sprężysta !


    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który… już po kilku zastosowaniach po prostu zadziała . Tak wiem... Same kremy w gruncie rzeczy nie pomagają. Zdaję sobie z tego sprawę . Nieco ćwiczę , próbuję doprowadzić skórę do dawnej kondycji . Mój idealny produkt antycellulitowy ładnie pachnie , nie podrażnia skóry, wygładza , wyrównuje koloryt i przede wszystkim sprawia, że moja skóra jest idealna .


    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który… sprawi, że z brzydkiego kaczątka przeobrażę się w pięknego łabędzia . Łabędzia seksownego, pięknego ale jednocześnie nadal skromnego, wrażliwego . To produkt który spełni moje marzenia, pozwali zaprzestać trwającej od wielu lat "wojny" między działaniami a cellulitem który uporczywie upiera się by zostać . To produkt który szybko się wchłania , jest delikatny. Taki w którym zakocham się od pierwszego użycia, który przy odrobinie chęci pomoże mi przenieść się do wymarzonej bajki . Bajki w której to ja będę Kopciuszkiem , on księciem a cellulit złą macochą . I w efekcie wszystko skończy się happy endem . Macocha zostanie wygnana, a ja cieszyć się będę wolnością, kobiecością i pięknem własnej skóry .

    Bujająca w obłokach o idealnym produkcie antycellulitowym Maria , 56manka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Anonimowy3/13/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który poprawi moją pewność siebie.

    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  35. Anonimowy3/14/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który sprawi, że będę najszczęśliwsza na świecie :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który… cofnie w czasie wszelkie zmiany jakie zaszły na mojej skórze przez ostatnie lata . Taki który już po pierwszym zastosowaniu usunie zmarszczoną skórkę, wygładzi, nawilży . Taki , który sprawi, że zakocham się w nim bez pamięci .

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który…nie tylko usunie pomarańczową skórkę ale także zapobiegnie jej nawrotom . Produkt który doda mi pewności siebie, wzbudzi moje pożądanie i co najważniejsze mając swoje zalety (usuwanie cellulitu ) nie będzie miał swoich wad . Łatwy do nakładania,szybko się wchłaniający . A może taki, który oprócz właściwości niwelujących cellulit nieco opali skórę , oczyści ją z martwego naskórka ...

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który…zapewni mi domowe SPA, będzie moją indywidualną kosmetyczką , nie opróżni mojego i tak chudego portfela, nigdy się nie skończy .

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który… POZBAWI MNIE KOMPLEKSÓW, POZWOLI UWIERZYĆ W SIEBIE , WYSZCZUPLI I ODMŁODZI . koza1394@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który pachnie pomarańczą, kosztuje tyle, co kilogram pomarańczy i sprawia, że skórka pomarańczowa ekspresowo znika :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Anonimowy3/15/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który sprawi, że szorty w wakacje nie będę dla mnie wyzwaniem ;).

    OdpowiedzUsuń
  39. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który...sprawi, że dłoń Ukochanego nie będzie chciała oderwać się od mojego uda :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Mój idealny produkt antycellulitowy to rower i masaże ukochanego za pomocą zdzieraka i olejku :) lepszego produktu nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który po prostu działa :) cichy przyjaciel, na którym zawsze mogę polegać i nigdy się nie zawiodę :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Anonimowy3/15/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki... A, zaraz Wam zdradzę jaki:)
    Otwieram szafę, spodenek i szortów krocie całe,
    lecz patrzę na swe uda- nie są doskonałe...
    Lato coraz bliżej, co tu robic? Już prawie łzy z mych oczu płyną,
    Czemuś mnie wybrał, ty wstrętna gadzino?!
    Wypowiadam wojnę- pędzę do drogerii, specyfiki kupuję,
    ale jeszcze nie wiem jak gorzko się rozczaruję.
    Masaże bańką chińską, kremów wcieranie, a efekt? No jaki?
    Po kremach pusty portfel, po bańkach- siniaki.
    Cóż mi robic? Może jakiś nowy, skuteczny specyfik zdobyc?
    Byłabym bardzo rada,
    Przecież z takim cellulitem ganiac nie wypada:)

    Ps. Przepraszam za brak polskiego znaku c,
    Post dodaję drugi raz, ponieważ za pierwszym razem coś było nie tak:) Pozdrawiam ciepło, Karolina:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który…
    pozwoli na usunięcie cellulitu z mojej skóry ,
    Którego stosować mogę regularnie, dziennie 2 razy,
    on wchłonie się błyskawicznie - mi się marzy.

    I stosować będę go mogła również w czasie ciąży,
    mojej skóry niczym, tłustym osadem nie obciąży.
    Delikatny, o pięknym zapachu który mnie pobudzi,
    który także do aktywności mnie podjudzi !

    Nie chce być już kanapowym leciem oglądającym,
    a ósmym cudem świata, pięknie wyglądającym!
    I od takiego kosmetyku rezultatów oczekuje ,
    jak pięknie moja skóra blasku i piękna odzyskuje.

    Musi ładnie pachnieć, banalnie się aplikować
    i swoim działaniem, do opowiadania koleżankom prowokować!

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który… mimo codziennego używania się nie skończy,
    który nie zagrozi mojej ciąży, a wręcz przeciwnie zapobiegnie zbytniemu rozciąganiu się skóry,
    który będzie lekki, pachnący, wydajny, nie drażniący, lekki, szybko wchłanialny, ubrań nie brudzący.

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który… po prostu zadziała . Cóż mi po opakowaniu, zapachowi gdy wnętrze się nie sprawdzi? Tu właśnie zastosuje znane nam przysłowie "nie oceniaj po wyglądzie a po wnętrzu" . Idealny produkt może być nawet we wiadrze, byle by był świeży i skutecznie stoczył bitwę z cellulitem, tak, by więcej bał się powracać . Edyta, edka767@gmail.com




    OdpowiedzUsuń
  44. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który przez dostarczenie mi solidnej dawki pewności siebie przygotuje mnie na sezon letni - abym podczas upalnych dni i wieczorów przejmowała się tylko wygodą i świetną zabawą, a nie własnymi niedoskonałościami! To produkt, który będzie naturalny ale i skuteczny, wydajny i poręczny, a dodatkowo faktycznie pomoże zwalczyć kompleksy :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Anonimowy3/15/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który pomoże mi się pozbyć kompleksów.

    Paulina Z.

    OdpowiedzUsuń
  46. Idealny 'produkt antycellulitowy' musi być przede wszystkim SKUTECZNY i nie powodować skutków ubocznych. Może dodatkowo mieć ładny zapach i przystępną cene. :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który nie ma absolutnie żadnych skrupułów. Z wyższością patrzy na tkankę tłuszczową i nie lituje się nad jej błaganiem o litość. Ona może prosić, zapewniać, że już nie będzie tworzyła nieregularnej struktury, że teraz ułoży się tworząc krągłe pośladki. On jednak wie, że są to wierutne kłamstwa, mydlenie oczu i zwykłe lizusostwo. Ten pogromca cellulitu wkroczy na skórę i dość szybko rozprawi się ze skórką pomarańczową. Ona będzie chciała ze wszystkich sił pokazać, że nadal tam jest, że wciąż właścicielka uda, ma których się znajduje, nie może nałożyć krótkiej sukienki, bo kiedy siada, to na skórze tworzą się nieregularne zagłębienia. Kobieta z taką wątpliwą ozdobą z pewnością nie ma ochoty oglądać tego cudu natury, tym bardziej że wciąż ćwiczy, zdrowo się odżywia, a ten cellulit nic sobie nie robi z jej aktualnego życia. Taki kosmetyk z pewnością będzie wiedział czego chce kobieta, on nie musi pytać, on patrzy w kobiece oczy, a raczej na pośladki i już wie! Ma też świadomość, że my musimy mieć wszystko na już, na teraz, nie mamy zamiaru czekać miesiącami i latami.
    Dlatego też działanie tego kosmetyku powinno być zawarte w kilku krótkich komendach:
    1. Nakładamy
    2.Masujemy ciało
    3.Produkt się wchłania, a ja nie przyklejam się do kołdry.
    4.Zszokowana efektami już w kwietniu leżę nad polskim morzem w samym bikini. To nic, że wieje i reszta turystów siedzi opatulana w koce. Ważne, że mam uda jak antyczna bogini, a nie jak przejrzała pomarańcza :D

    OdpowiedzUsuń
  48. Ewelcia3/15/2015

    Mój idealny produkt antycellulitowy to taki, który przede wszystkim działa i ładnie pachnie, pożyteczne byłoby też to gdyby jego aplikacja nie trwała zbyt długo :)

    OdpowiedzUsuń

Moje lekcje makijażu

Moje lekcje makijażu

Zapisz się na kurs wideo online