1.10.18

MOJA PIELĘGNACJA WŁOSÓW- ODBUDOWA I NAWILŻENIE. JAK ODŚWIEŻYĆ KOLOR WŁOSÓW W DOMOWYM ZACISZU?


Ostatnio pokazywałam Wam moją, małą metamorfozę, klik. Dzisiaj natomiast zdradzę Wam, jakich produktów używam do pielęgnacji włosów, o którą często pytacie. Psst, szykuję już dla Was artykuł dotyczący moich ulubionych produktów do stylizacji, dzięki którym nawet na maksa proste włosy zamienią się w fale! :)  Wiem, że długo na to czekacie, ale wiecie testów i szukania ideałów nie było końca.

Wracamy do głównego punktu programu. Pokażę Wam, jak dbam o włosy krok po kroku. Swoją drogą pamiętacie mój wpis o 5 najczęstszych błędów w pielęgnacji, klik? 

Duet idealny

O mój kolor włosów dbają specjaliści w Pracowni Tomasza Szymańskiego. Koloryzacja przebiega zawsze z Olaplex. Do podtrzymania tego efektu stosuję produkt NO.3, który aplikuję w obfitej ilości przed myciem włosów minimum raz w tygodniu. Po 10 minutach spłukuję i przechodzę do standardowej, codziennej pielęgnacji.

Marka wypuściła jakiś czas temu na rynek- szampon NO.4 i odżywkę NO.5. Z racji tego, że wcześniej wspomniany produkt NO.3 sprawdzał się u mnie super, to z miłą chęcią dodałam do swojej pielęgnacji pozostałych członków rodziny. Szampon jest mega wydajny. Wystarczy dosłownie odrobina. Świetnie się pieni.

Głównym zadaniem kosmetyków Olaplex jest regeneracja mostków dwusiarczkowych włosów, które ulegają zniszczeniu podczas zabiegów. Mam na myśli- koloryzacje, rozjaśnianie, działanie wysokiej temperatury oraz uszkodzenia mechaniczne. Na moje włosy ta kompozycja działa świetnie- są nawilżone, odżywione, błyszczące i gładkie. Dodatkowo żaden z produktów nie zawiera silikonów, siarczanów, ftalanów, DEA, aldehydów, glutenu i nigdy nie był testowany na zwierzętach. Jeszcze jedna, dobra informacja teraz możecie dorwać cały zestaw w atrakcyjnej cenie.

Odświeżenie koloru w domowym zaciszu 


Dodatkowo średnio dwa razy w tygodniu stosuję naprzemiennie odżywki KEVIN.MURPHY COLOURING COOL.ANGEL oraz BLONDE.ANGEL. Te dwa produkty pomagają mi w utrzymaniu odpowiedniego koloru rozjaśnionych włosów. Przyznam szczerze, że do gustu bardziej przypadł mi wariant fioletowy, który zagości na stałe w mojej łazience. Wspomniane odżywki delikatnie ochładzają barwę poprzez redukcję żółtych tonów. To mój absolutny hit, bez którego obecnie nie wyobrażam sobie pielęgnacji. Wystarczy minuta i kolor rozjaśnionych włosów zostaje natychmiastowo odświeżony. Kiedyś dodawałam odrobinę fioletowej płukaniu do odżywek, jednak ten zabieg za bardzo wysuszał moje włosy. W przypadku odżywek KEVIN.MURPHY kolor nie tylko zostaje odświeżony. Włosy są gładkie, miękkie w dotyku, a ich rozczesanie nie stanowi najmniejszego problemu. 


Na chwilę obecną to już wszystko. Dajcie znać, jakie są Wasze ulubione produkty do pielęgnacji włosów :). 

Udostępnij

5 komentarzy

  1. Dużo dobrego o tym słyszałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat nie farbuję włosów, ale pewnie kiedyś będę musiała o tym pomyśleć, bo siwe już powoli się pojawiają. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tych siwych coraz więcej :), więc ratuję się sombre, aby były jak najmniej widoczne :)

      Usuń
  3. Świetne kosmetyki! Super recenzja

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili,
    Miłego wieczoru, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń
  4. czytałam dużo na temat tych produktów, jednak nie miałam jeszcze okazji używać :)

    Zapraszam na mój blog parentingowy

    OdpowiedzUsuń

Moje lekcje makijażu

Moje lekcje makijażu

Zapisz się na kurs wideo online