22.8.14

Nowości kosmetyczne

Dzisiaj pokażę Wam nowości kosmetyczne, które ostatnio wpadły w moje sidła. Przyznam, że było ich naprawdę dużo, więc wybrałam te najlepsze. W poście znajdziecie produkty do makijażu oraz pielęgnacji twarzy, włosów. Zapraszam do lektury! 

PIELĘGNACJA
EOS balsam do ust Sweet Mint- ok. 23 zł LINK
Zacznę od organicznego, pielęgnacyjnego produktu do ust. Muszę przyznać, że nie należałam do grona zwolenników wszelkiego rodzaju smakowych balsamów do ust. Matowe, satynowe szminki jak najbardziej, innym mazidłom na usta zazwyczaj mówiłam- nie. Jednak jeden kosmetyk potrafi wygrać z wcześniejszymi uprzedzeniami. To wszystko za sprawą dobrych właściwości nawilżających(zawiera masło Shea, witaminę E) oraz niesamowitego smaku słodkiej mięty. Zapewnia nieziemskie orzeźwienie podczas upalnych dni i bardzo przyjemnie "nosi się" na ustach. Już nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję kolejne smaki;). 
Avène linia Cleanance

Produkty, które widzicie powyżej to moja niezastąpiona trójka do codziennej pielęgnacji twarzy. Mam cerę normalną, jednak czasami spotykają ją przykre niespodzianki. Stosowałam ogromną ilość produktów na moje drobne niedoskonałości, jednak używanie ich zazwyczaj sprawiało mi problem. Były to kosmetyki do stosowania punktowego. Jednak pod skórą czasami widziałam drobne zaskórniki, więc w efekcie końcowym okazywało się, że 3/4 mojej twarzy pokrytej jest różnego rodzaju mazidłami. Takie produkty zazwyczaj mają właściwości wysuszające, więc po kilku użyciach zaczerwienie znikało, jednak pozostawał nieprzyjemny ślad w postaci suchego naskórka. Nie wspomnę o tym, że stosowałam je na noc, więc połowa z nich zostawała na poduszce, albo włosach.  Jak sobie z tym poradziłam? Zerknijcie na produkty poniżej;). 

Avène Cleanance woda oczyszczająca 400 ml- ok. 50 zł 
Jest to produkt, który używam do zmywana makijażu, jak i porannego oczyszczania twarzy. Skóra po zastosowaniu pozostaje dokładnie oczyszczona oraz świeża.  

Avène Thermal Spring Water 150 ml- ok. 40 zł 
Ten produkt zna zapewne większość z Was. W mojej kosmetyczce zajmuje pierwsze miejsce podczas okresu wakacyjnego. Jest dla mnie lepszym orzeźwieniem, niż niejedna mrożona kawa. Stosuję ją kilka razy dziennie, kiedy czuję, że skóra potrzebuje orzeźwienia. W codziennej pielęgnacji nakładam ją zaraz po wodzie oczyszczającej i po 2 minutach osuszam delikatnie skórę ręcznikiem

Avène Cleanance Expert 40 ml 
Końcowym etapem w pielęgnacji jest mój ulubiony kosmetyk z tej serii, który poznałam około dwa miesiące temu na konferencja marki. Specjaliści przedstawili nam nowy, innowacyjny produkt, który na półki trafi już we wrześniu. Z recenzją tego produktu chciałam poczekać odrobinę dłużej, aby podzielić się z Wami moimi odczuciami po dłuższym czasie stosowania. Jeśli mam być szczera, to nie wyobrażam sobie dnia bez tego kremu na niedoskonałości. Jak go stosuję? Nakładam na całą twarz, a on dokładnie wie, na które miejsca powinien zadziałać. Najbardziej lubię w nim to, że nie ma właściwości wysuszających. Śmiało można stosować go na noc, jak i pod makijaż. Ma bardzo delikatną formułę, szybko wchłania się w skórę. Jednym słowem krem pod podkład idealny. Po dwóch miesiącach stosowania zauważyłam różnicę. Szczególnie w okolicach brody. Liczba zaskórników faktycznie zmalała. 
MAKIJAŻ

Pigment Inglot nr 13- ok. 30 zł
Kolory sypkich cieni z Inglota są po prostu cu-do-wne! Nadają oczom nieziemskiego blasku. Swoją przygodę z nimi zaczęłam od odcienia numer 13, który świetnie sprawdza się w makijażu dziennym, jak i wieczorowym. Jest brązowo-złoty. Na oku wygląda trochę jaśniej niż w opakowaniu. Aplikacja cieni może nie jest aż tak wygodna, jak w przypadku tych w kamieniu, ale naprawdę warto! Ostatnio kupiłam jeszcze odcień o numerze 12, który jest znacznie jaśniejszy. Ten dopiero nadaje oku świeżego charakteru! Mam jeszcze kilka upatrzonych odcieni, więc kolekcja na pewno będzie się powiększać. 

Wkład pudru do twarzy INGLOT HD 404- ok. 29 zł 
Puder HD to idealne rozwiązanie do dziennego makijażu, jak i sesyjnego. Naprawdę świetnie sprawdza się na zdjęciach, dzięki małym drobinkom odbijającym światło. Skóra wygląda promiennie i jest delikatnie zmatowiona. Poza tym długo utrzymuje się na skórze. 
Paleta cieni W7- ok. 30 zł LINK
Paleta z powyższego zdjęcia na pewno przypomina Wam słynną NAKED 2, jednak ta jest o wiele bardziej przyjazna dla portfela;). Szczerze mówiąc jestem miło zaskoczona opakowaniem, jak i cieniami. Odcienie są naprawdę ładne oraz aplikacja jest przyjemna. Cienie podczas nakładania nie osypują się, a z bazą Artdeco trzymają się naprawdę dobrze.  
Catrice, Sun Glow, Shimmering Bronzing Powder- ok. 21 zł 
Puder brązujący Catrice śmiało można zaliczyć do grona kosmetyków, którymi ciężko zrobić sobie krzywdę;). Na pewno znacie wiele przygód z bronzerem m.in. brązowe plamy na twarzy przypominające górnika z kopalni itp. W przypadku tego produktu odcień jest bardzo delikatny, dzięki czemu podczas nakładania łatwo możemy kontrolować jego ilość. Bardzo dobrze się rozprowadza, jak i utrzymuje na skórze. 
Baza pod cienie Artdeco- cena ok. 30 zł LINK 
Stosowałam już wiele baz pod cienie, jednak ta z Artdeco spisuję się u mnie, jak i moich klientek najlepiej. Znacznie przedłuża trwałość makijażu oraz zwiększa nasycenie kolorów cieni.  
Kredka do oczu Waterproof Bourjois 51 golden dress- ok.40 zł 
Kiedyś na moim instagramie wspominałam Wam, że uwielbiam kredki do oczu Bourjois za ich łatwość aplikacji. Są nieziemsko miękkie, dzięki czemu nałożenie produktu następuję naprawdę szybko. Kiedy nie mam czasu na makijaż robię nimi zazwyczaj kreską wzdłuż górnej linii rzęs, bądź nakładam na dolną linię wodną i lekko rozcieram. Rozświetlone spojrzenie gwarantowane. 

Automatic Eye Pencil Dr Irena Eris N2E- ok. 40 zł LINK
Mój ideał do smoky eye. Kredka bardzo łatwo rozprowadza się na linii wodnej i nie rozmazuje się. Końcówka do rozcierania sprawdza się dobrze w przypadku dolnej, jak i górnej powieki. Jej trwałość jest również na ogromny plus. Utrzymuje się cały dzień. 

SATINIQUE™ Szampon zapobiegający wypadaniu włosów- 57 zł LINK 

SATINIQUE™ Odżywka zapobiegająca wypadaniu włosów- 60 zł LINK

Jakiś czas temu otrzymałam dwa produkty z linii Satinique od sklepu amway.pl. Używam ich dopiero od jakiś dwóch tygodni, więc ciężko powiedzieć, czy faktycznie mają duży wpływ na wypadnie włosów, jednak mogę zapewnić, że po użyciu włosy są niezwykle przyjemne w dotyku, miękkie oraz łatwo się rozczesują, a to mi zupełnie wystarczy:). Ponadto ich delikatny zapach strasznie mi odpowiada.

Zaznaczę, że produkty z linii Satinique zostały stworzone w oparciu o nowatorską opatentowaną technologię ENERJUVE™opracowaną przez naukowców w laboratoriach Amway. Określana jest mianem synergii uzyskanej dzięki połączeniu 3 kluczowych składników: ceramidów, keratyny, kwasu nienasyconego 18-MEA. Cała receptura regeneruj, odświeża i energetyzuje włosy.  W produktach Satinique zastosowano również składniki aktywne m.in olejek z nasion kukui oraz orzechów makadamia, ekstrakt z granatu, olejek z ogórecznika. Ponadto linia bogata jest również w witaminę E i prowitaminę B5. 

A jakie są Wasze ulubione produkty do pielęgnacji oraz makijażu? Chętnie wypróbuję coś nowego:). 

Udostępnij

Rozpocznij dyskusję

Dodaj komentarz

Moje lekcje makijażu

Moje lekcje makijażu

Zapisz się na kurs wideo online