20.1.16

METODA KONTUROWANIA TWARZY, KTÓRA UTRZYMUJE SIĘ NA SKÓRZE KILKA DNI- TONTOURING

Zestaw 8 pierścionków- do kupienia w sammydress.com klik

Konturowanie twarzy samoopalaczem zrobiło się ostatnio bardzo popularne. Otrzymało nawet specjalną nazwę- tontouring. Podobno jego założycielką jest Marissa Carter. Ostatnio przetestowałam tę metodę na sobie. Dzisiaj podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami. Pokażę również, jak wykonać tontouring krok po kroku i jakie produkty świetnie się do niego sprawdzają.

Proces rozpoczynamy od oczyszczenia twarzy(polecam wykonać wcześniej peeling). Najpierw dokładnie pokrywamy całą twarz produktem samoopalającym. Pamiętajcie również o szyi i dekolcie. Na te partie najlepiej nanieść kosmetyk za pomocą specjalnej rękawicy(klik). Ja użyłam do tego mojej ulubionego musu marki Vita Liberata(klik), gdzie mam pewność, że opalenizna będzie w naturalnym, a nie pomarańczowym odcieniu. Po wchłonięciu produktu przystępujemy do konturowania tym samym kosmetykiem. Polecam użyć do tego mniejszego pędzla i lekko zwilżonej gąbeczki, dzięki której będziemy mogły dokładnie rozetrzeć produkt. Nanosimy go w zależności od naszego kształtu twarzy. Podaję link do małej ściągawki klik. Możecie również wymodelować nos. Pamiętajcie jednak o dokładnym blendowaniu, aby na skórze nie pojawiły się nieestetyczne plamy. 

Po wykonturowaniu odczekajcie jakiś czas zanim przystąpicie do makijażu, czy wszelkich zabiegów na twarzy, aby produkt dobrze stopił się ze skórą. Z każdym dniem efekt będzie delikatniejszy, dlatego zdecydowałam się na mocniejszą wersję. Po nałożeniu podkładu zupełnie tego nie widać. Pianka samoopalająca Vita Liberata w odcieniu medium spisała się rewelacyjnie ze względu na chłodny odcień, który idealnie nadaje się do tej techniki makijażu. 

Poniżej znajdziecie mój efekt końcowy z nałożonym makijażem oraz z mineralnym pudrem brązującym, którym zawsze 'opalam' lekko twarz. Pamiętajcie nie mylcie pudru brązującego z produktem do konturowania. 

Mam nadzieję, że dzisiejszy post przypadnie Wam do gustu. Dajcie znać, czy już próbowałyście tej techniki i co o niej myślicie. 
Fot. Mariusz Ksepka

Mus samoopalający Vita Liberata, odcień medium- do kupienia w sephora.pl klik
Mniejszy pędzel do nanoszenia produktu do konturowania Zoeva 142- do kupienia w mintishop.pl klik 
Gąbeczka Beauty Blender- do kupienia w mintishop.pl klik
Podkład Bourjois Heathy Mix nr 51- do kupienia w mintishop.pl klik
Puder transparentny Ben Nye- do kupienia w charakteryzacja.pl klik  
Złoty pędzel do bronzera Bikor- do kupienia w bikormakeup.com
Vita Liberata Trystal3 puder mineralny, odcień Sunkissed- do kupienia w sephora.pl klik  
Rękawica do samoopalacza- do kupienia w sephora.pl 

Udostępnij

13 komentarzy

  1. Nie spróbuję, bo takie konturowanie to wyższy stopień wtajemniczenia, a ja póki co w standardowym raczkuję. Ale efekt fantastyczny. Bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za jakiś czas będziesz mogła spróbować :).

      Usuń
  2. jak na FB zobaczyłam opis to sobie pomyślałam" kurde to co makijażu mam nie zmywać przez pare dni " :P Blondynka :D dobrze że weszłam i poczytałam i kurcze nie pomyślałabym że można tak zrobić :D ja z chęcia spróbuje zwłaszcza że z samoopalaczem mam wprawe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny e fe efekt
    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion
    ♡♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyglądasz. Ja na razie pozostanę przy tradycyjnym konturowaniu :) ale za jakiś czas kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny efekt :)

    ______________________
    PERSONAL STYLE BLOG
    http://evdaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Rewelacja :)
    Chętnie wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za świetny instruktaż i pozdrawiam. Pati

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba spróbuję, bo wszystkie niezbędne produkty mam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też mam ten puder i zestaw i jest ok :)

    OdpowiedzUsuń

Moje lekcje makijażu

Moje lekcje makijażu

Zapisz się na kurs wideo online