30.5.17

JAK UZYSKAĆ PIĘKNY ODCIEŃ OPALENIZNY NIE WYCHODZĄC Z DOMU?

Mamy piękną pogodę i coraz częściej sięgamy po szorty, czy zwiewne sukienki, gdzie lekko muśnięta słońcem skóra wygląda przepięknie. Jaki jest mój szybki sposób na opaleniznę bez wychodzenia z domu? O tym w dzisiejszym wpisie. 


DOBRY PEELING = PIĘKNA OPALENIZNA

Przed użyciem produktów brązujących zawsze wykonuję peeling, który nie tylko pomaga mi w pozbyciu się martwego naskórka, ale jest także świetnym masażem dla skóry. To pierwszy krok do sukcesu, jeśli chodzi o opaleniznę bez smug. Moim absolutnym faworytem jest peeling kawowy Body Boom o zapachu truskawkowym. 



SAMOOPALACZ PRZED PRYSZNICEM? 

Uwielbiam produkty samoopalające Vita Liberata. Dają piękny, oliwkowy odcień i długotrwały efekt. Jakiś czas temu marka wypuściła na rynek nowość w postaci balsamu, który nakładamy 10-20 min przed kąpielą, a później spłukujemy. Lotion bardzo szybko się wchłania, więc śmiało możemy ubrać się zaraz po aplikacji. Stopień intensywności opalenizny zależy od czasu trzymania produktu na skórze. Ja aplikuję go za pomocą rękawicy. Obecnie to mój ulubiony samoopalacz, który jest zupełnie niewyczuwalny. Dodatkowo nie wysusza skóry, tylko świetnie nawilża. 

MGIEŁKA BRĄZUJĄCA LIRENE. HIT, CZY KIT? 

Byłam bardzo ciekawa tej nowości Lirene i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Świetnie podkreśla i pogłębia opaleniznę. Bardzo szybko się rozprowadza oraz wchłania dając ładny, subtelny efekt. Ten produkt także nakładam rękawicą, dzięki czemu cały proces przebiega błyskawicznie. Uważam, że w tym przedziale cenowym to naprawdę świetny kosmetyk.



A jakie są Wasze sposoby na piękną opaleniznę? Napiszcie w komentarzach swoje ulubione produkty. 

Udostępnij

11 komentarzy

  1. Ciekawe produkty! ;)

    www.evdaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa tego balsamu marki Vita Liberata. Zdradzisz jaką dokładnie rękawicą nakładasz ten produkt? Co do opalenizny, szczerze przyznam, że najczęściej korzystam z solarium, a przy ładnej pogodzie i dobrze zagospodarowanym czasie, mogę sobie pozwolić na leżakowanie w słońcu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, link jest w poście zaznaczony na różowo :). To rękawica Vita Liberata

      Usuń
    2. Oczywiście nie zauważyłam wcześniej. ;) Dziękuję bardzo za odpowiedź. :)

      Usuń
  3. Bardzo polubiłam się z olejkiem brązującym Lirene :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubie tzw samoopalacze, ja uzywam Dove balsam koloryzujacy i jest rewelacyjny. Szczerze polecam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w tym roku jakoś tak nie lubię się ze słońcem, a chciałabym choć delikatnie ozłocić skórę przed weselem, na które kupiłam jasną sukienkę.
    Ze wszystkich kosmetyków brązujących jak dotąd najbardziej przypadł mi do gustu spray Uriage, bo daje ładny odcień i zapach jest znośny.
    A jak z zapachem tego kosmetyku od Vita Liberata? I czy nie brudzi jasnych ubrań? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazywczaj samoopalacz nakładam na noc i zakładam piżamę w ciemnym kolorze. Na drugi dzień rano biorę szybki prysznic i nie ma mowy, aby pobrudził ubranie :).

      Polecam jeszcze samoopalacz St. Tropez- http://bit.ly/2fo97M8. Ja mam odcień DARK i wystarczy dosłownie jedno użycie. Mamy piękny efekt mocniejszej opalenizny.

      Usuń

Moje lekcje makijażu

Moje lekcje makijażu

Zapisz się na kurs wideo online