19.6.19

GET THE LOOK- SUPER BAZA DO CERY MIESZANEJ, ŚWIETNY PODKŁAD ROZŚWIETLAJĄCY, KREM POD MAKIJAŻ IDEALNY NA LATO


Dzisiaj kolejny 'przepis' na makijaż krok po kroku z serii #getthelook. Pokażę Wam również nowości od marki Clarins oraz kilka wiosenno-letnich hitów, które będą idealne na nadchodzące upały.


Markę Clarins poznałam kilka lat temu. Nieraz na moim instagramie mogliście zobaczyć ich podkłady, które uwielbiam i często na nich pracuję. Dzisiaj śpieszę Wam z nową kolekcją, jeśli chcecie zobaczyć, co najbardziej przypadło mi do gustu, to zapraszam do dalszej części wpisu.

Zaczniemy od cery i nawilżenia. Na twarz zaaplikowałam pielęgnację, którą ostatnio najczęściej stosuję pod makijaż. Kiehl's Calendula Serum-Infused Water Cream- to krem nagietkowy z wysokim stężeniem serum. Posiada niewyczuwalną na skórze konsystencję. Świetnie nawilża. Przy dłuższym stosowaniu zmniejsza zaczerwienienia. Wchłania się w błyskawicznym tempie. Latem zdecydowanie częściej sięgam po takie formuły.

Mój wymagający obszar pod oczami nawilżyłam kremem odżywczym Artistry Youth Xtend™

Następnie zajęłam się zmatowieniem centralnej części twarzy. Idealna baza na strefę T, która przedłuży trwałość makijażu i zniweluje błyszczenie się skóry- Clarins Instant Poreless. Stosuję ją od kilku tygodni. Jestem zachwycona jej działaniem. Uwielbiam ją za formułę, która jest szybka, prosta i przyjemna w aplikacji.

W tym makijażu zastosowałam rozświetlający podkład, który długo utrzymuje się na skórze. Mowa o fluidzie Laura Mercier Flawless Lumiere Radiance Perfecting- uwielbiam go! Mój kolor to 3N1, Buff.

Cienie pod oczami zakryłam korektorem Clarins Instant Concealer. Zmieszałam dwa odcienie- 01 i 03. Jeśli lubicie kryjące, ale nie obciążające warianty, to ten produkt na pewno przypadnie Wam do gustu. Odrobinę tej mieszanki wklepałam także na powieki.
Na policzki zastosowałam mieszankę rozświetlacza i różu w sticku- Clarins Glow 2 go w odcieniu 02 Golden Peach. Wklepałam ją delikatnie palcem na szczyt kości policzkowych. 

Następnie zmatowiłam centralną część twarzy, omijając okolice wcześniejszego rozświetlenia. Użyłam w tym celu pudru La Prairie nr 02, który dodatkowo kryje oraz nawilża skórę. Natomiast na boki twarzy zaaplikowałam wariant roświetlający od Laury Mercier. Mam dobrą informację. Jest teraz w ofercie miesiąca na Douglas w atrakcyjnej cenie

Dodałam skórze odrobinę słońca, poprzez aplikację bronzera Marc Jacobs Tan-Tastic 104. Już kiedyś Wam go pokazywałam. Jest ponownie, dostępny w sprzedaży. Natomiast efekt rozświetlenia wzmocniłam, utrwaliłam jeszcze produktem w kamieniu- Artdeco Glow Bronzer.  

Następnie zajęłam się makijażem brwi. Użyłam do tego niezwykle poręcznej i uniwersalnej palety Clarins Ready in a Flash. Za jej pomocą wyczarujemy nie tylko przepiękny makijaż brwi, ale również oczu. Na koniec włoski utrwaliłam żelem Urban Decay Brow Finish

Teraz czas na makijaż oczu. Za bazę posłużył mi długotrwały cień w kremie Clarins Ombre Satin w kolorze Purple Rain 03, który dodatkowo zapewnił delikatne wzmocnienie makijażu oka oraz większą trwałość. Następnie w załamanie oraz na dolną powiekę zaaplikowałam matowy cień- jaśniejszy brąz z palety Ready in a Flash.  Na ruchomą powiekę nałożyłam mieszankę dwóch cieni z tej samej palety- eyelighter. Moim zdaniem ten produkt jest ślubnym must have. Posiada przepiękną kolorystykę. Na środek powieki i w wewnętrzny kącik wklepałam palcem jeszcze odrobinę cienia Clarins Ombre Sparkle w kolorze 102 peach girl. Linię rzęs zaznaczyłam delikatną kreską . Użyłam najciemniejszy matowy cień z palety Ready in A Flash. Linię wodną podkreśliłam cielistą kredką Sephora nr 07. Niestety jest już niedostępna. Rzęsy podkreśliłam tuszem Clarins Wonder Perfect Mascara 4D, który przepięknie pogrubia, podkręca i rozdziela rzęsy. Dodatkowo zaaplikowałam pasek moich ulubionych rzęs BLEND IT Fullies. Na koniec delikatnie wklepałam palcem szminkę w płynie Anastasia Beverly Hills, kolor naked.

Dajcie znać, czy macie jakiś ulubiony produkt od marki Clarins. Przyznam szczerze, że słyszałam dużo dobrego o ich pielęgnacji. Niestety jeszcze nie miałam okazji jej przetestować. Muszę to nadrobić :). 
\




Udostępnij

5 komentarzy

Moje lekcje makijażu

Moje lekcje makijażu

Zapisz się na kurs wideo online